Marketing wirusowy, czyli co warto wiedzieć o viral marketingu?

Marketing wirusowy, czyli co warto wiedzieć o viral marketingu?

Zdecydowana większość firm marzy o tym, by w społeczeństwie stało się o nich głośno. Tworząc kampanie marketingowe, marki liczą na to, że zyskają one virlowy rozmach. Niestety tylko nielicznym udaje się w odpowiedni sposób wykorzystać marketing wirusowy.

Z dzisiejszego artykułu dowiesz się:
  • czym jest viral marketing,
  • jaki cel powinien spełniać marketing wirusowy w internecie,
  • czy marketing wirusowy a szeptany to to samo,
  • jakie treści mają viralowy potencjał,
  • jakie zalety ma viral marketing,
  • czy marketing wirusowy ma jakieś wady,
  • jak stworzyć kampanię mającą szansę stać się viralem,
  • czym jest viral spoof,
  • jak treści viralowe wyglądają w praktyce: marketing wirusowy przykłady.

Zobacz także artykuł: Zasięg – co to jest i jak go interpretować?

Czym tak właściwie jest marketing wirusowy (viral marketing)?

Marketing wirusowy (viral marketing) to – najprościej mówiąc – wszystkie działania marketingowe, które rozprzestrzeniają się między odbiorcami niczym tytułowy „wirus”.

Rozpowszechnienie komunikatu następuje najczęściej metodą „one to one”, poprzez przekazywanie go sobie z ust do ust, a w nowoczesnym wydaniu najczęściej poprzez przesyłanie go sobie na komunikatorach lub udostępnianie większemu gronu osób (np. w grupach tematycznych na Facebooku, na profilach użytkowników, w komentarzach pod postami itp.).

I choć czytając tę definicję wydawać Ci się może, że viral marketing to brat bliźniak popularnego od wielu lat word of mouth marketingu (znanego również jako: WOM, WoMM, whisper marketing, buzz marketing), musisz wiedzieć, że marketing wirusowy a szeptany to nie do końca to samo. 

Przede wszystkim marketing szeptany jest pojęciem o wiele szerszym niż marketing viralowy. WoMM stanowi wszelkiego rodzaju działania marketingowe, które służą do tego, by dotrzeć z komunikatem do odbiorców w sposób bezpośredni, spontaniczny lub wyglądający na spontaniczny. 

Najczęściej wykorzystywanym w tym celu kanałem jest dyskusja odbywająca się w świecie rzeczywistym albo wirtualnym. Z kolei marketing wirusowy jest jedną z form marketingu szeptanego, zaraz obok evangelist marketingu, trendsettingu, community marketingu, brand bloggingu, cause marketingu, product seedingu czy casual marketingu.

Sprawnie zorganizuj pracę w social mediach

Sprawnie zorganizuj pracę w social mediach

Planuj, publikuj, monitoruj i raportuj. Zadbaj o swój komfort jednocześnie zapewniając perfekcyjną obsługę klientów. Przetestuj NapoleonCat przez 14 dni za darmo.

Wypróbuj NapoleonCat przez 14 dni. Bez rejestrowania karty płatniczej.

Co może stać się viralem?

Aktualnie najczęściej spotykany content viralowy to różnego rodzaju marketing wirusowy w internecie, a zwłaszcza w mediach społecznościowych. Może mieć formę grafik, filmów, memów, ale też sloganów, a nawet piosenek, które są dla odbiorców na tyle atrakcyjne, że zaczynają żyć w sieci własnym życiem, zwiększając zasięgi marki. 

Użytkownicy z chęcią na niego reagują, komentują go i udostępniają. Robią to najczęściej, gdy viralowy komunikat jest na swój sposób chwytliwy, przełamuje tabu, trafia w czuły punkt, jest dowodem na to, że marka ma do siebie dystans, bawi, uczy, nierzadko wywołuje skandal, a przy tym nie jest nachalną reklamą.

W interesie każdej firmy decydującej się na marketing wirusowy leży kontrolowanie tego, co dzieje się z viralem. Nie jest to zadanie najprostsze, jednak wykonalne, gdy posiadasz odpowiednie narzędzia takie, jak chociażby NapoleonCat, dzięki któremu możesz monitorować, co dzieje się z Twoją viralową treścią i moderować pojawiające się wokół niej komentarze (na Facebooku i na Instagramie również w sposób automatyczny).

To bardzo ważne, chociażby dlatego, że poprzez rozpowszechnianie virala na masową skalę, odbiorcami marketingu wirusowego często stają się osoby, które wcale nie należą do grupy docelowej marki.

Bez monitorowania tego, w jakich kontekstach udostępniany i komentowany jest content viralowy, firma może wpaść w wizerunkową pułapkę i ostatecznie, zamiast zyskać na kampanii marketingu wirusowego w internecie, stracić dobre imię i lojalnych klientów. Dlatego do wdrożenia viral marketingu warto się w odpowiedni sposób przygotować.

Dzięki NapoleonCat, możesz z jednego panelu monitorować i odpowiadać na wszystkie komentarze i wiadomości pochodzące z wielu kont i platform społecznościowych. Dodatkowo, narzędzie umożliwia automatyczne ukrywanie/usuwanie spamerskich i obraźliwych komentarzy, chroniąc reputację Twojej marki.

Inbox NapoleonCat
Moduł Social Inbox w NapoleonCat – wszystkie interakcje w jednym miejscu

Warto również być na bieżąco z różnymi wydarzeniami branżowymi i nie tylko. Wiedząc, że zbliża się potencjalna okazja do rozdystrybuowania treści o potencjale viralowym, możesz przygotować ją z wyprzedzeniem, a także zaplanować jej publikację (na przykład dzięki dedykowanym narzędziom do harmonogramowania i automatyzacji postów w social mediach, takich, jak NapoleonCat). 

Wydaje Ci się niemożliwe, by nadchodząca okoliczność, z której zdają sobie sprawę wszyscy, mogła być rzeczywistą okazją do „wypuszczenia” virala? Przypomnij sobie grafikę marki IKEA reklamującą krzesło o nazwie Harry, opublikowaną w dzień ślubu księcia Harrego i Meghan Markle, która głosiła „Nie martw się, HARRY jest wciąż dostępny”.

Jakie są główne cele viral marketingu?

Jeśli chodzi o marketing wirusowy, większość marek, która próbuje swoich sił w jego wdrożeniu, liczy na jak największy zasięg. Jednak u podstaw każdej tego typu kampanii może leżeć inny cel – wizerunkowy lub sprzedażowy.

Wiele firm decydujących się viral marketing dąży do zwiększenia świadomości marki wśród potencjalnych klientów. Tworzony przez nie content viralowy w sposób nienachalny „przemyca” informację o brandzie, najczęściej posługując się logotypem, brand hero czy nawet znacznie delikatniejszymi elementami, jak charakterystyczna kolorystyka, dźwięk czy melodia. Takie kampanie viralowe mają najczęściej wydźwięk pozytywny, wspierający wizerunek.

Inne firmy stosujące marketing wirusowy chcą sprzedać za jego pośrednictwem dany produkt lub usługę. Jeśli i Tobie towarzyszy taka myśl przewodnia, musisz pamiętać przede wszystkim o tym, by przekaz nie był zbyt nachalny. 

Wykorzystaj moc opowieści, zagraj humorem, udowodnij, że Twój brand ma do siebie dystans, postaw na chwytliwy slogan lub piosenkę, która sama wpada w ucho. Postaraj się sprzedać swój produkt lub usługę w taki sposób, by odbiorca nie czuł na sobie presji, ale by nie mógł przestać myśleć, o contencie, jaki mu zaserwowałeś.

Cele viral marketingu mogą się w naturalny sposób przenikać i uzupełniać. Nierzadko bowiem kampania wizerunkowa ma realne przełożenie na sprzedaż i odwrotnie – kampania sprzedażowa w pozytywny sposób może wpłynąć na wizerunek marki.

Jakie są główne zalety marketingu wirusowego?

Marketing wirusowy ma liczne zalety. Warto wśród nich wymienić przede wszystkim:

  • niski koszt dystrybucji,
  • spektakularne zasięgi,
  • ogromne zaangażowanie odbiorców,
  • możliwość uzyskania ponadprzeciętnych efektów w bardzo krótkim czasie,
  • zwiększanie świadomości marki,
  • wzmocnienie pozycji marki na rynku,
  • możliwość dotarcia do odbiorców opornych na tradycyjny marketing,
  • realne wsparcie sprzedaży,
  • mierzalność efektów (pod warunkiem wykorzystania odpowiednich narzędzi, jak na przykład funkcje Analityka i Raporty w NapoleonCat).

Czy są jakieś wady marketingu wirusowego?

Mimo wielu zalet viral marketing może nieść ze sobą również pewnego rodzaju zagrożenia, takie, jak chociażby:

  • trudność w kontrolowaniu wszystkich kontekstów, w jakich pojawia się treść;
  • dotarcie z przekazem do nieodpowiednich osób, które nie należą do grupy docelowej marki i które mogą przekuć viralowy przekaz na niekorzyść marki;
  • problem z zakończeniem lub przerwaniem kampanii, która zaczęła żyć własnym życiem i zmierza w niepożądanym przez markę kierunku.

Autorzy dobrze przemyślanych, odpowiednio zaprojektowanych i wdrożonych kampanii marketingu wirusowego rzadko kiedy muszą mierzyć się ze wspomnianymi przed chwilą trudnościami. Dlatego warto zadbać o to, by stworzyć taki viral marketing, w przypadku którego prawdopodobieństwo ryzyka kryzysu wizerunkowego jest niemal bliskie zeru. Jak to zrobić? O tym już za moment.

Jak stworzyć kampanię wirusową?

Jeśli możliwości, jakie niesie dobrze wdrożony marketing wirusowy w internecie, są dla Ciebie „łakomym kąskiem”, z pewnością zaciekawi Cię, w jaki sposób stworzyć content viralowy „skazany” na sukces.

Przede wszystkim dobrze zbadaj rynek, na którym działasz oraz grupę Twoich potencjalnych odbiorców. Wiedząc, jakie są ich potrzeby, marzenia, aspiracje, obawy i co jest dla nich aktualnie tematycznie atrakcyjne lub co stanowi temat tabu albo zapalnik do dyskusji, będziesz w stanie zainspirować się do stworzenia konkretnego przekazu viralowego. 

Po drugie zadbaj o to, by pomysł był maksymalnie nieszablonowy. Dzięki temu zapadnie w pamięci odbiorców na długi czas i będzie przynosił pozytywne efekty nawet po tym, gdy szum wokół viralowej kampanii ucichnie. Nie bój się pokazać, że Twoja marka ma do siebie dystans. Wykaż się poczuciem humoru (pod warunkiem, że będzie to potencjalnie zabawne również dla Twoich odbiorców). 

Postaw na intensywne emocje, o których ciężko zapomnieć. Jeśli masz na tyle odwagi i jesteś w stanie wziąć na siebie ewentualne ryzyko niepowodzenia, przemyśl również content o charakterze kontrowersyjnym. 

Po trzecie, przygotuj się do tego, by za pomocą odpowiednich narzędzi na bieżąco monitorować i mierzyć swój marketing wirusowy. Viral, choć w pewnym momencie zaczyna żyć własnym życiem, jest możliwy do kontrolowania przez markę. 

Możliwości narzędzi udostępnianych w tym celu przez serwisy społecznościowe, warto poszerzyć o rozwiązania, które pozwalają monitorować media, analizować rezultaty, raportować, w efektywny sposób moderować dyskusję wokół viralowej treści i odpowiednio szybko reagować na konteksty, w jakich się pojawia, oraz chronić Twoje treści przed spamem. Wszystkie te funkcje zawiera NapoleonCat 😉

Postaw social media na pierwszym miejscu

Postaw social media na pierwszym miejscu

Zadbaj o obsługę klienta tam, gdzie to dla niego wygodne. Odpowiadaj na wiadomości prywatne z Instagrama oraz wiadomości i komentarze ze wszystkich profili społecznościowych w jednym miejscu. Testuj za darmo:

Wypróbuj NapoleonCat przez 14 dni. Bez rejestrowania karty płatniczej.

Co warto wiedzieć o viral spoof?

Marketing wirusowy w internecie rządzi się swoimi prawami. Jednym z nich są nierzadko występujące próby modyfikowania lub parodiowania oryginalnych treści, które… bywają lepsze od pierwowzoru. Jeśli na samą myśl o tym przychodzi Ci do głowy „taka piękna i długa reklama Apartu” z 2020 roku, jesteś „w domu”.

W tym momencie warto wspomnieć, że każda marka liczy na to, że publikowany przez nią content stanie się viralem. Niestety udaje się nielicznym. Czy to oznacza, że wyłącznie ponadprzeciętnie dobre treści mają szansę na „wirusowe” rozprzestrzenianie się? Okazuje się, że nie. 

Również te wyjątkowo złe mogą przerodzić się w viralowe. Choć zwykle nie dzieje się to bezpośrednio. Tak chociażby było ze świątecznym filmem reklamowym Apartu, który sparodiował Klub Komediowy – piwniczny teatr z Warszawy. Przez wiele dni przeróbka była na językach ogromnej liczby użytkowników portali społecznościowych, a serwisy z branży marketingowej rozpisywały się na jej temat. I choć oryginalna treść marki nie cieszyła się w sieci tak dużą popularnością, jak żartobliwa przeróbka, to o samym Aparcie zrobiło się głośno.

To idealny przykład na to, jak zaskakujący obrót może przybrać marketing wirusowy. Viral spoof to pojęcie, które warto przybliżyć przy okazji omawianego przykładu. Jest zasadą, zgodnie z którą autor potencjalnie viralowego contentu nie może społeczeństwu (w tym innym markom) zabronić modyfikowania lub parodiowania opublikowanych materiałów. 

Jest to z jednej strony dość ryzykowne, a z drugiej sprawia, że kolejne przeróbki oryginału przynoszą mu jeszcze większą popularność. Zainteresowani inspiracją dla parodii odbiorcy często zaczynają również poszukiwać pierwowzoru, „nabijając” pierwotnej treści zasięgu. 

Jeśli przytoczenie case’u Apartu sprawiło, że nabrałeś ochoty na więcej, koniecznie czytaj dalej, bo już za moment będziemy kontynuować część praktyczną. Czas na sekcję: marketing wirusowy przykłady.

Kilka ciekawych przykładów marketingu wirusowego

Marzeniem każdej marki jest to, by w skuteczny sposób wdrożyć marketing wirusowy. Przykłady dobrych kampanii viralowych pojawiają się w branży marketingowej już od wielu lat. Dziś chcielibyśmy przybliżyć Ci kilka z nich.

Jednym z najbardziej znanych na z rodzimego rynku przykładem na to, że viral marketing ma potencjał, jest kampania nieistniejącej już marki Telekomunikacja Polska S.A. (TP S.A.) z uroczymi brand heroes – Sercem i Rozumem – które zdobyły sympatię ogromnej rzeszy Polaków. Warto również wspomnieć o reklamie Plusa i słynnym „brawo Ty” wypowiadanym przez Szymona Majewskiego. Do dziś wielu z nas używa tego sformułowania. 

Kolejnym przykładem viralowego przekazu jest „jak sobota to tylko do Lidla, do Lidla”, które nucimy w głowie, wystukując litery na klawiaturze, a Ty z pewnością, czytając nasz artykuł. 

Emocjonalny film Allegro ze starszym panem próbującym nauczyć się języka angielskiego to świetny dowód na to, że odbiorcy kochają się wzruszać. Jedna viralowa kampania sprawiła, że wielu z nas z utęsknieniem czeka co roku na świąteczny film od Allegro.

Jeżeli z kolei chodzi o zagraniczne brandy, nie sposób zapomnieć reklam Old Spice, gdy bohater „siedział na koniu tyłem”, oscarowego selfie gwiazd z czerwonego dywanu wykonanego telefonem Samsng Galaxy Note 3 czy zabawnej, a jednocześnie przerażającej animacji „Dumb ways to die” stworzonej przez McCann Melbourne dla australijskiego Metro Trains, z której piosenkę przewodnią wiele osób ma w głowie do dziś.

marketing wirusowy - oscars selfie
Źródło

Poza najpopularniejszymi przykładami kampanii, inspiracji na viral marketing w swojej branży szukaj również, monitorując działania konkurencji – przede wszystkim w social mediach. Korzystaj z natywnych rozwiązań portali społecznościowych i poszerzaj swoje informacje o konkurentach, decydując się na dedykowane narzędzia, jak na przykład NapoleonCat, dzięki któremu jesteś w stanie zyskać pełen obraz tego, co dzieje się na Twoim branżowym „podwórku”, generując automatyczne raporty porównawcze. 

Monitoruj konkurencję w mediach społecznościowych

Monitoruj konkurencję w mediach społecznościowych

Jaki typ contentu najlepiej performuje? Kiedy najlepiej publikować posty? Analizuj konkurencję w social media i ulepszaj swoją strategię. Testuj za darmo:

Wypróbuj NapoleonCat przez 14 dni. Bez rejestrowania karty płatniczej.

Podejmuj próby i nie poddawaj się w działaniu. Prawda jest taka, że większość treści nigdy nie stanie się contentem viralowym. Jednak wytrwali i uważni są w stanie znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i z odpowiednią publikacją, która sprawi, że w internecie zrobi się o danej marce naprawdę głośno.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania o marketingu wirusowym

Marketing wirusowy – czym jest viral marketing?

Marketing wirusowy obejmuje wszelkiego rodzaju działania o charakterze marketingowym podejmowane przez marki, które za sprawą odbiorców zaczynają się w bardzo szybkim tempie rozprzestrzeniać w społeczeństwie. Obecnie najbardziej viralowy potencjał mają treści dystrybuowane w social mediach, których użytkownicy chętnie dzielą się z innymi tym, co uznają za wyjątkowo atrakcyjne (np. emocjonujące, zabawne, kontrowersyjne).

Cele marketingu wirusowego (viral marketingu)

Firmom decydującym się na marketing wirusowy w internecie zależy na uzyskaniu jak największego zasięgu. Ich cel leżący u podstaw tych potrzeb może mieć charakter wizerunkowy (gdy chcą zwiększyć świadomość marki) lub sprzedażowy (gdy chcą zwiększyć sprzedaż produktów lub usług). Często korzyści wizerunkowe i sprzedażowe z viral marketingu wzajemnie się przenikają i wzmacniają ostateczny efekt kampanii o charakterze viralowym.

Testuj przez 14 dni
za darmo

Wypróbuj NapoleonCat przez 14 dni.
Bez rejestrowania karty płatniczej.

Wypróbuj NapoleonCat przez 14 dni.
Bez rejestrowania karty płatniczej.